Jeśli chcesz zniszczyć wiarę, ośmiesz ją
Dlaczego katolicy się sprotestantyzowali, a nie protestanci „skatolicyzowali”? Dlaczego to my cofnęliśmy się o 500 lat na Soborze Watykańskim kłaniając się Lutrowi, który mówił „Bóg najpierw stał się szatanem zanim stał się Bogiem”, łaska nas zbawia a nie praca z łaską, grzesz ile możesz, bo już jesteś zbawiony „sola scriptura, sola fide” odrzucając Ofiarę Ołtarza. Papież stawia mu pomnik w rocznicę śmierci na placu św. Piotra (sic!). Jednak protestanci nie postąpili ku nam ani jednego kroku, choćby uznając Niepokalane Serce Maryi, różaniec jako modlitwę skierowaną ku rozważaniu życia Chrystusa, uznanie dogmatu wiary danego do wyznawania na św. Soborze Trydenckim, że nie tylko Biblia nas obowiązuje, ale równe jej drugie źródło naszej wiary – niepisane Słowo Boże, którym jest św. Tradycja – depozyt wiary, przekaz ustny nauki Jezusa strzeżony przez kolejnych papieży w postaci wykładni Magisterium KK.
Bez uznania i wyznawania Pisma i Tradycji, która istniała przed powstaniem Pisma NT, nie możemy być katolikami. Są dziś dwie msze, dwaj papieże?, dwa kościoły i dwie wiary, które różnie się wyznaje i celebruje, inne prawdy w nich wyznajemy.
A jak się modlimy tak wierzymy- lex orandi to lex credendi. Chcesz postąpić w drodze ku świętości? Daj sobie szansę i chodź na Mszę Trydencką co tydzień przez kilka miesięcy, a wracając na NOM wstrząśnie tobą, ponieważ zobaczysz różnicę – między katolicyzmem w krystalicznie czystej postaci, a jej słabą, niepoważną podróbką. Nadużycia liturgiczne które są tak powszechne od 1970 r. na całym świecie, to nie jednostkowe wygłupy ludzi bez wiary, ale świadome działanie na zgubę wiernych.
[/et_pb_text][/et_pb_column] [/et_pb_row] [/et_pb_section]
Dodaj komentarz
Chcesz się przyłączyć do dyskusji?Feel free to contribute!