Duszpasterze i hierarchia katolicka, przemieniona w sprzedawców groźnych leków nazywanych „szczepionkami”.
Nota Kongregacji Nauki i Wiary ogranicza się do „moralnych aspektów stosowania szczepionek przeciwko COVID-19, które zostały opracowane z linii komórkowych pochodzących z tkanek uzyskanych z dwóch płodów, które nie zostały spontanicznie przerwane”. Kongregacja powtórzyła dalej: „Nie zamierzamy oceniać bezpieczeństwa i skuteczności tych szczepionek, chociaż etycznie istotne i konieczne, ponieważ ocena ta jest obowiązkiem badaczy biomedycznych i agencji farmaceutycznych”.
Bezpieczeństwo i skuteczność poszczególnych szczepionek należy ustalić po okresie eksperymentów, który zwykle trwa kilka lat. Ale w tym przypadku władze zdrowotne zdecydowały się przeprowadzić eksperyment na całej populacji, odchodząc od normalnej praktyki społeczności naukowej, przepisów międzynarodowych i praw poszczególnych narodów.
Wyniki, które teraz wyłaniają się z oficjalnych danych opublikowanych we wszystkich krajach, które przyjęły kampanię masowych szczepień, są bezsprzecznie katastrofalne: okazuje się, że ludzie, którzy zostali poddani zaszczepieniu eksperymentalną surowicą nie tylko nigdy nie byli chronieni przed zarażeniem przez wirus, ani z poważnych form choroby, ale w rzeczywistości stały się bardziej podatne na COVID-19 i jego warianty z powodu nieodwracalnego narażenia ich układu odpornościowego spowodowanego technologią mRNA. Dane podkreślają również poważne krótko- i długoterminowe skutki, takie jak bezpłodność, wywoływanie poronień u kobiet w ciąży, przenoszenie wirusa na dzieci poprzez karmienie piersią, rozwój poważnych chorób serca, w tym zapalenia mięśnia sercowego i osierdzia, nawrót choroby nowotworowej, guzy, które wcześniej zostały wyleczone i cała seria innych wyniszczających chorób. Liczne przypadki nagłych zgonów – które do niedawna uparcie uważano za niemające związku z zaszczepieniem surowicą – ujawniają konsekwencje powtarzanych dawek, nawet u osób młodych, zdrowych i sprawnych fizycznie.
Członkowie wojska, którzy są rygorystycznie kontrolowani przez personel medyczny ze względów bezpieczeństwa, wykazują tę samą częstość występowania działań niepożądanych po otrzymaniu surowicy. Niezliczone badania potwierdzają obecnie, że surowica może powodować formy nabytego niedoboru odporności u tych, którzy ją otrzymują. Na całym świecie liczba zgonów i poważnych patologii po szczepieniu rośnie wykładniczo. Te szczepionki spowodowały więcej zgonów niż wszystkie inne szczepionki razem wzięte w ciągu ostatnich trzydziestu lat. I nie tylko to: w wielu krajach liczba osób zmarłych po szczepieniu jest znacznie wyższa niż liczba osób, które zmarły na COVID.
Kongregacja Nauki Wiary (obecnie Dykasteria), choć nie wypowiadała się na temat skuteczności i bezpieczeństwa serum, zdefiniowała je jednak jako „szczepionki”, przyjmując za pewnik, że dadzą odporność i chronią przed czynnymi i biernymi zakażenie. Ale ten element został teraz zdementowany przez deklaracje, które pochodzą od wszystkich władz światowego zdrowia i Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), które teraz mówią, że ci, którzy są zaszczepieni, mogą sami się zarazić i zarażać innych ludzi poważniej niż ludzie, którzy nie są szczepieni, a także że ich układ odpornościowy został drastycznie osłabiony.
Leki, które zostały nazwane „szczepionkami”, nie odpowiadają zatem oficjalnej definicji szczepionki. „Szczepionkę” definiuje się jako preparat, który indukuje wytwarzanie ochronnych przeciwciał przez organizm, nadając specyficzną odporność na określoną chorobę zakaźną (wirusową, bakteryjną lub pierwotniakową). Definicja ta została obecnie zmodyfikowana przez WHO, ponieważ w przeciwnym razie nie byłaby w stanie włączyć leków przeciw COVID do definicji szczepionki, ponieważ leki te nie indukują wytwarzania ochronnych przeciwciał i nie nadają specyficznej odporności na chorobę zakaźną wywołana przez Sars-CoV-2.
Należy podkreślić, że obecność tlenku grafenu zarówno w partiach „szczepionki”, jak i we krwi zaszczepionych osób została udowodniona ponad wszelką wątpliwość, mimo braku uzasadnienia naukowego ze względu na jego obecność ani zastosowanie farmaceutyczne u ludzi ze względu na jego toksyczność. Destrukcyjny wpływ tlenku grafenu na narządy ludzi, którzy zostali poddani szczepieniu, jest teraz oczywisty i prawdopodobnie firmy farmaceutyczne wkrótce zostaną pociągnięte do odpowiedzialności.
Wasza Eminencja z pewnością już wie, że zastosowanie tych technologii z samoorganizującymi się nanostrukturami tlenku grafenu zostało również opatentowane, aby umożliwić śledzenie i zdalną kontrolę badanych, w szczególności w celu monitorowania parametrów życiowych każdego pacjenta w sposób, który jest połączony z chmurą za pośrednictwem sygnału Bluetooth emitowanego przez te nanostruktury. Jako dowód, że te informacje nie są wynikiem rozważań niektórych teoretyków spiskowych, Unia Europejska wybrała jako zwycięzców konkursu dwa projekty poświęcone innowacjom technologicznym: „Ludzki mózg i grafen”. Każdy z tych dwóch projektów otrzyma po miliard euro w ciągu najbliższych dziesięciu lat.
„Szczepionki” przeciwko COVID-19 zostały przedstawione jako jedyna możliwa alternatywa dla śmiertelnej choroby. To było fałszywe od samego początku, z perspektywy dwóch lat zostało to również potwierdzone jako nieprawdziwe: były i są alternatywne metody leczenia, ale są one metodycznie bojkotowane przez firmy farmaceutyczne – bo są dla nich tanie i nieopłacalne – i zdyskredytowane przez publikacje naukowe finansowane przez Wielką BIGFarmę artykułami, które później zostały wycofane, ponieważ wyraźnie opierały się na sfałszowanych danych.
Co więcej, ujawniono, że COVID-19 jest – jak wiadomo i co było naukowo oczywiste – sezonową formą koronawirusa, która jest uleczalna i nie jest śmiertelna, to forma grypy, która powoduje tylko minimalną liczbę zgonów wśród osób, które już przeszły jakiś inny podstawowy stan. Wieloletni monitoring koronawirusa nie pozostawia w tym względzie żadnych wątpliwości, a także eliminuje element „stanu zagrożenia zdrowia”, który był wykorzystywany jako pretekst do wprowadzenia szczepionek.
Normy międzynarodowe określają, że eksperymentalny lek nie może zostać dopuszczony do dystrybucji, chyba że nie ma innego skutecznego leczenia alternatywnego. To dlatego agencje farmaceutyczne na całym świecie zapobiegły stosowaniu iwermektyny, osocza hiperimmunologicznego i innych metod leczenia, których skuteczność została udowodniona. Nie ma potrzeby przypominać Waszej Eminencji, że wszystkie te agencje, wraz z WHO, są prawie w całości finansowane przez firmy farmaceutyczne i powiązane z nimi fundacje i że istnieje poważny konflikt interesów na najwyższych szczeblach.
W ciągu ostatnich kilku dni przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen musiała odpowiedzieć przed Parlamentem w sprawie dofinansowania PNRR (Krajowego Planu Odbudowy i Odporności) uzyskanego dla laboratoriów we Włoszech i Grecji, w których pracuje jej mąż, nie zapominając, że ta sama prezes odmówiła przekazania Europejskiemu Trybunałowi Obrachunkowemu sms-ów, które wymieniała z prezesem Pfizer Albertem Bourlą, na temat kontraktów na dostawy, to wiadomości, które do dziś nie zostały ujawnione.
Nałożenie eksperymentalnego serum odbyło się poprzez skoordynowane zastosowanie metod, które były bezprecedensowe w najnowszej historii, przy użyciu technik masowej manipulacji, które są dobrze znane ekspertom psychologii. W tej operacji terroryzmu medialnego i łamaniu praw naturalnych jednostek, któremu towarzyszy niedopuszczalny szantaż i dyskryminacja, hierarchia katolicka zdecydowała się stanąć po stronie systemu, stając się propagatorem „szczepionek”, dochodząc nawet do ich rekomendacji. jako „obowiązek moralny”. Media umiejętnie wykorzystywały duchowy autorytet Biskupa Rzymskiego i jego medialne wpływy, aby potwierdzić narrację głównego nurtu, co było zasadniczym elementem powodzenia całej kampanii szczepień, przekonując wielu wiernych do poddania się szczepieniu ze względu na umieszczenie autorytetu w Papieżu i nadanie mu globalnej roli.
Obowiązki szczepień nałożone na pracowników Stolicy Apostolskiej, zgodnie z protokołami nałożonymi w innych krajach, potwierdziły absolutne dostosowanie Watykanu do skrajnie nieostrożnych i lekkomyślnych stanowisk, które są całkowicie pozbawione jakiejkolwiek naukowej wartości. Naraziło to Państwo Watykańskie na możliwą odpowiedzialność ze strony jego urzędników, z dalszym obciążeniem jego skarbu; i nie można wykluczyć, że wierni mogą wnosić zbiorowe pozwy przeciwko własnym pastorom, którzy zostali przemienieni w sprzedawców niebezpiecznych leków.
Po ponad dwóch latach Kościół nie uznał za konieczne wygłaszania jakichkolwiek oświadczeń. Ograniczając się ściśle do oceny moralności stosowania szczepionek, Kongregacja Nauki Wiary nie wzięła pod uwagę proporcjonalności między korzyściami płynącymi z surowicy genowej – które były całkowicie nieobecne – a krótkimi i długotrwałymi niekorzystnymi skutkami ubocznymi, które są teraz na oczach wszystkich.
Ponieważ obecnie jest oczywiste, że leki sprzedawane jako szczepionki nie przynoszą żadnych znaczących korzyści, a wręcz przeciwnie, mogą powodować bardzo wysoki odsetek zgonów lub poważnych chorób nawet u osób, dla których COVID nie stanowi poważnego zagrożenia, nie jest już możliwe uznać za zasadne wszelkie próby wykazania proporcjonalności między ryzykiem a korzyściami, eliminując w ten sposób jedno z założeń, na których oparto Notę Kongregacji Nauki i Wiary : „Moralność szczepień zależy nie tylko od obowiązku ochrony własnego zdrowia, ale także od obowiązku wspólnego dobra. W przypadku braku innych środków, aby zatrzymać lub nawet zapobiec epidemii, dobro wspólne może zalecić szczepienie, zwłaszcza w celu ochrony najsłabszych i najbardziej narażonych” (nr 5).
Dobrze wiemy, że nie ma „braku innych środków” i że surowica ani nie zatrzymuje, ani nie zapobiega epidemii: to sprawia, że „szczepionka” mRNA produkowana z abortowanych linii komórkowych jest nie tylko moralnie nie do zaakceptowania, ale także absolutnie niebezpieczna dla zdrowia i w przypadku kobiet w ciąży także ze względu na zdrowie ich dzieci.
Kościół, wyrażając moralną ocenę szczepionek, nie może nie brać pod uwagę wielu elementów, które przyczyniają się do sformułowania ogólnego osądu. Kongregacja nie może ograniczać się do ogólnej teorii moralnej legalności samego narkotyku – legalności, która jest całkowicie wątpliwa, biorąc pod uwagę jej nieskuteczność, brak testów na jego genotoksyczność i rakotwórczość oraz dowody na skutki uboczne. Zamiast tego Kongregacja musi jak najszybciej wypowiedzieć się o tym fakcie: teraz, gdy wykazano całkowitą bezużyteczność serum „w celu zatrzymania lub nawet zapobieżenia epidemii”, nie można ich już podawać i rzeczywiście istnieje moralny obowiązek aby organy służby zdrowia i firmy farmaceutyczne przypominały o tym jako coś niebezpiecznego i szkodliwego, a wierni indywidualni odmówili szczepienia.
Nadszedł czas, aby Stolica Apostolska definitywnie zdystansowała się od tych prywatnych podmiotów i międzynarodowych korporacji, które wierzyły, że mogą wykorzystać autorytet Kościoła katolickiego do poparcia neomaltuzjańskiego projektu Agenda ONZ 2030 i Wielki Reset Światowego Forum Ekonomicznego. Nie można tolerować, że głos Kościoła Chrystusowego nadal współuczestniczy w planie zmniejszenia światowej populacji, opartym na chronicznym patologizowaniu ludzkości i wprowadzaniu bezpłodności; a to jest tym bardziej konieczne w obliczu skandalicznego konfliktu interesów, na który narażona jest Stolica Apostolska, przyjmując sponsoring i finansowanie od architektów tych zbrodniczych planów.
Istnieją bardzo poważne implikacje dla Kościoła Świętego w wyniku jego lekkomyślnego poparcia dla narracji „psychopandemicznej”. Wykorzystywanie słów i przemówień Franciszka, aby skłonić wiernych do poddania się działaniu serum, które nie tylko okazało się bezużyteczne, ale w rzeczywistości poważnie szkodliwe, poważnie naruszyło autorytet Watykanu, skłaniając go do propagowania leczenia opartego na danych, które okazały się częściowe i sfałszowane.
To lekkomyślne i mało przejrzyste zachowanie pociągało za sobą ingerencję najwyższego autorytetu kościelnego w dziedzinie ściśle naukowej, która jest „odpowiedzialnością badaczy biomedycznych i agencji farmaceutycznych”. Po tej zdradzie, w jaki sposób wierni katolicy i ci, którzy traktują Kościół jako pewnego przewodnika, będą mogli uważać pozycje Kościoła za wiarygodne i wiarygodne z jakąkolwiek dozą spokoju i pewności? I jak będzie można naprawić szkody wyrządzone tym, którzy nie mając ani wykształcenia medycznego ani kompetencji, przeszli leczenie, które w rzeczywistości naraziło na szwank ich zdrowie lub doprowadziło do przedwczesnej śmierci tylko z tego powodu, że zalecił im to papież, biskup lub proboszcz, który powiedział im, że bez szczepienia nie mogą przyjść do kościoła odprawiać Mszę św., czy śpiewać w chórze?
Jeśli hierarchia nie wyrwie się z tego służalczego zniewolenia, jeśli nie odkryje na nowo odwagi i godności, by przeciwstawić się mentalności świata, zostanie przytłoczona i padnie ofiarą własnej niezdolności do bycia znakiem sprzeciwu.
Źródło: https://www.lifesitenews.com/opinion/abp-vigano-the-vatican-must-withdraw-its-support-of-the-disastrous-covid-shots/?utm_source=featured-news&utm_campaign=catholic
Popieram!
Popieram bo zgadzam się z wyżej wysunietymi wyjasnieniami co do preparatów,które zamiast nieść zdrowie,one je odbierają a nawet zabijają nie tylko starszych ale młodych i na to kościół i ,,wielcy”tego świata milczą .Dodam,że nie tylko przywódcy kościoła pochwalali ten proceder,ale także i innych religii, co napawa smutkiem,gdy ich uważa się za tych co chcą dla Ciebie dobra!!!
Całym sercem popieram ten głos sprzeciwu wobec fałszywej i bałwochwalczej wiary w ludzki rozum (zdeprawowany chciwością pieniądza, nieograniczonej władzy i duchem tego świata), zamiast wiary w Boga, przez Którego i dla Którego wszystko zostało stworzone i Który, jako Dobry Ojciec, ma w swojej opiece tych, którzy Mu ufają! Kościół Chrystusowy został powołany dla zbawienia dusz, a nie dla (wątpliwego) „ratowania” zdrowia ciała i ochrony klimatu!
👍
Bardzo przeżywałam jako katolik, tę nagonkę na ludzi którzy chodzą do kościoła aby się szczepili, naprawdę byłam zła że przewodnicy kościoła byli tak małej wiary i bali się żyć.A co dopiero dodawać biednym ludziom otuchy.Nie można było spokojnie iść do kościoła bo organista nękał ludzi że nie mieli maseczki,to było okropne,ludzie czuli się jak w obozie.Biedny Papierz był zastraszany przez tych najbogatszych którzy rządzili tym wszystkim, dużo by można było powiedzieć,Biedny Jezus Musiał na to Wszystko Patrzeć,co ludzie gotują ludzią,i to jeszcze nie koniec.Pozdrawiam i Niech Pan Bóg Wam Błogosławi,Moja rodzina się na szczęście nie zaszczepiła.Chwała Panu.🙏♥️
Chwała Panu ! ❤️
Dzisiaj udostępniłam ten artykuł na FB i po 3 godzinach go zablokowano.